Artykuł pochodzi z wydania: Luty 2024
Ahrefs to specjalistyczne narzędzie online przydatne w pozycjonowaniu stron oraz w działaniach marketingowych w internecie. Pozwala na zastąpienie kilku prostych programów. Czy oprogramowanie jest warte swojej niemałej ceny? I czy ma jakieś darmowe funkcje? Sprawdziliśmy to.
Ahrefs umożliwia przeprowadzenie specjalistycznego audytu, wyznaczenie słów kluczowych czy monitorowanie pozycji stron na wybrane frazy. Wydaje się, że funkcji ma naprawdę wiele, ale czy faktycznie sprawdza się w praktyce? Prześledźmy możliwości tego oprogramowania.
> DASHBOARD
Dashboard to pierwszy element, jaki widzi użytkownik po zalogowaniu się do Ahrefsa. To miejsce, gdzie są prezentowane wszystkie zapisane projekty, portfolio oraz zapisane listy słów kluczowych. Można powiedzieć, że to centrum zarządzania. Aby uporządkować słowa czy strony dla poszczególnych klientów, tworzymy foldery, a także podfoldery i w nich umieszczamy wszystkie informacje dotyczące tylko jednej firmy. Przydaje się to zwłaszcza w przypadku, gdy prowadzimy działania dla wielu firm, gdyż znacznie ułatwia organizację.
> SITE AUDIT
To rozbudowany raport zawierający najważniejsze informacje dotyczące analizowanej strony internetowej. Przedstawia nieco inne informacje niż Site Explorer. Skupia się na odmiennych aspektach, bardziej na technicznym SEO niż analizowaniu treści i linkowania. W Site Audit oceniana jest cała strona internetowa pod kątem ewentualnych błędów i na tej podstawie wystawiana jest ocena końcowa. Jak najbardziej da się zdobyć 100 pkt, ale na stronie praktycznie nie może być błędów lub ich liczba musi być marginalna w porównaniu do wszystkich zaindeksowanych stron.
W Site Audit można otrzymać informację m.in. o błędach 40x, 50x, nieprawidłowych przekierowaniach, niedziałających linkach wewnętrznych (odnośniki do nieistniejących podstron), brakujących altach, błędach w metadanych (za długie, za krótkie), brakujących lub zduplikowanych nagłówkach H1 czy tagach Open Graph. Site Audit pokazuje również strony, które ładują się stanowczo za długo.
W praktyce wszystkie informacje zawarte w audycie są bardzo przydatne i co najważniejsze – dane są prawidłowe, nie ma żadnych „przekłamań”. Wychwycony błąd faktycznie istnieje, a po naprawieniu i wykonaniu kolejnego audytu znika z raportu. Czas generowania raportu wynosi od kilku sekund do nawet kilku godzin (w zależności od wielkości analizowanej strony). Im bardziej rozbudowany serwis, tym Ahrefs potrzebuje więcej czasu.
Aby w ogóle sprawdzić listę błędów w Site Audit, należy najpierw dodać stronę. Sam proces jest prosty. Ogranicza się do wpisania nazwy strony internetowej oraz projektu. W kolejnym kroku trzeba potwierdzić własność strony internetowej. To ważne – jeśli tego nie robimy, Site Audit nie zostanie wykonany. Weryfikacji można dokonać na cztery sposoby: za pomocą Google Search Console, rekordu DNS, pliku HTML lub tagu HTML. Najszybsza metoda to GSC. Wystarczy przyznać dostęp Ahrefsowi do Google Search Console, a w parę sekund własność zostaje przyznana. Następnie zaznaczamy, co ile czasu ma powstawać automatycznie raport, a wnioski będą przesyłane na maila.
> SITE EXPLORER
To funkcja, która jest niezbędna przy planowaniu link buildingu, ale także w rozwijaniu własnego serwisu. Pozwala na ocenę każdej strony internetowej pod kątem różnych aspektów, takich jak widoczność serwisu w wynikach wyszukiwania, ruch, parametry domeny (UR, DR). Możemy też sprawdzić, jakie witryny linkują do analizowanej domeny. Czyli mamy tu wszystkie istotne parametry, które należy brać pod uwagę przy wyborze serwisu pod publikację. Dane zawarte w Site Explorer są wiarygodne. Oczywiście nie odzwierciedlają 1:1 danych rzeczywistych, ale można na nich polegać. Baza danych, z której korzysta Ahrefs, jest bardzo duża. Pod tym względem oprogramowanie wypada zdecydowanie lepiej od konkurencyjnych narzędzi. Szczególnie jeśli chodzi o bazę słów kluczowych – tutaj nie ma sobie równych.
Podobnie jest w przypadku linków zwrotnych. Ahrefs zawiera bardzo dużo informacji, są one prawidłowe i zbliżone do stanu faktycznego, choć czasami narzędzie nie pokazuje wszystkich linków. Podsumowując, nie są to dane odzwierciedlające stan faktyczny na 100%, ale śmiało można im zaufać.
Jak wykorzystać Site Explorera w rozwoju własnej strony? Po przejściu do zakładki Organiczne słowa kluczowe zaznaczamy filtr, aby pokazywało podstrony tylko z pozycji 11–14. Wybieramy te z największym wolumenem wyszukiwań oraz niską oceną Keyword Difficulty (ocenia, jak ciężko jest się pojawić w top 10 wynikach wyszukiwania Google’a), a następnie poprawiamy treść. Często to wystarcza, by awansować do top 5.
Co ciekawe, Ahrefs udostępnia dwie wersje raportu Site Explorer. W obu dane dotyczące ruchu organicznego i widoczności zdecydowanie się różnią. Nowa wersja musi korzystać z mniejszej bazy danych, ponieważ w porównaniu do pierwszej pokazuje okrojone wyniki.
[…]
Michał Rogowicz
Autor jest informatykiem i specjalistą w zakresie SEO. Zajmuje się marketingiem internetowym w agencji marketingu medycznego.